Największe światowe agencje ogłosiły w poniedziałek, że negocjatorzy ze strony USA i Chin wypracowali wspólne stanowisko w sprawie nowej umowy handlowej, której efektem może być przekierowanie chińskich zakupów towarów rolnych do Stanów Zjednoczonych. Umowa może zostać podpisana już w czwartek, a najbardziej skorzystałaby na niej soja. Dlatego też kontrakt na soję w ciągu kilku sesji wystrzelił na 15-miesięczne maksima.
Przy okazji drożeją też amerykańskie zboża, chociaż szanse na chińskie większe zakupy tych towarów w USA są niewielkie, ponieważ Państwo Środka od lat zwiększa produkcję zbożową, ograniczając import do symbolicznych wielkości.
Mimo to pszenica zaliczyła w Chicago w poniedziałek 2,6% wzrost, a kukurydza podrożała o 1,3%, co razem z ubiegłotygodniowym wybiciem oznacza dla pszenicy i kukurydzy 5-tygodniowe szczyty.
Giełda Matif wreszcie zaczęła reagować na odbicie w Chicago
Z opóźnieniem, ale jednak wzrosty na giełdzie Matif pojawiły się w poniedziałek i zapewne będą kontynuowane dzisiaj. Wszystkie trzy główne kontrakty podążały wczoraj śladem swoich amerykańskich odpowiedników.
Kukurydza z dostawą w listopadzie podrożała o 2 euro (1,1%) do 185,0 eur/t - najwyższe zamknięcie od blisko 3 tygodni.
Pszenica z dostawą w grudniu zyskała na wartości 3,25 euro do 193,5 eur/t i była na zamknięciu najdroższa od końca sierpnia tego roku.
Rzepak z dostawą w listopadzie (obrót serią kończy się w piątek) zamknął dzień ceną 475 eur/t - najwyżej od połowy września. Seria rzepaku na luty kosztowała wczoraj tylko nieco więcej, bo 477,5 eur/t. Oczywiście unijny rzepak korzysta z trendu wzrostowego w notowaniach soi, ale skala odbicia hamowana jest przez korektę spadkową na ropie, olejach roślinnych i stabilnych cenach canoli.
Zamknięcie poniedziałkowej sesji na giełdowym rynku zbóż i oleistych - 27.10.2025:
Andrzej Bąk
Źródło wykresów: barchart.com