Zanosi się, że bojkot trzech kolejnych przetargów przez eksporterów przyniesie efekt. Na rynku pojawiają się informacje, że egipski GASC stara się nakłonić własne Ministerstwo Rolnictwa do wycofania się z, wprowadzonej z początkiem września, zerowej tolerancji na sporysz. Przypominam, że oficjalnie GASC w swoich normach dopuszcza zawartość sporyszu w pszenicy do 0,05%, jednak służby fitosanitarne Egiptu odrzucają transporty po stwierdzeniu nawet śladowych ilości tego grzyba.
Spotkało to już dostawców ze wszystkich większych krajów, a ostatnio z Rosji i Rumunii (wcześniej także z Polski). Eksporterzy są zdania, że nie mogą zagwarantować dostaw pszenicy bez śladowej ilości sporyszu, stąd bojkot trzech ostatnich przetargów.
Egipt jest, od lat, największym importerem pszenicy na świecie – głównie z Basenu Morza Czarnego i z Francji. W minionym sezonie kraj ten zakupił 11 mln ton tego zboża (w tym tylko 60 tys. ton z Polski).
Andrzej Bąk – www.ewgt.com.pl
https://www.facebook.com/eWGTsa