Notowania ropy załamały się we wtorek i pociągnęły w dół kontrakty na zboża i nasiona oleiste

Bezprecedensowe cięcie wydobycia ropy przez głównych producentów na poziomie 9,7 mln baryłek dziennie tylko na krótko zatrzymało przeceny na rynku. Wprawdzie światową produkcję ograniczono o 10%, to jednak jest ciągle nie wiele w porównaniu do 30% spadku zużycia ropy będącego konsekwencją obecnej pandemii.

Ropa WTI potaniała wczoraj o ponad 10%, a jej ceny wróciły w okolice 18-letnich minimów. W środę surowiec tanieje nadal i kosztuje już poniżej 20 usd za baryłkę.

Z notowaniami ropy skorelowane są ceny olejów roślinnych (też nasion oleistych), zbóż (zwłaszcza kukurydzy), ale też cukru. Drastyczny spadek konsumpcji paliw oznacza mniejszy popyt na biopaliwa, czyli bioetanol i bioestry.

W Chicago traciły na wartości we wtorek kontrakty na zboża i cały kompleks sojowy. Kukurydza taniała najmocniej, ponieważ duża część amerykańskich zakładów produkujących etanol wstrzymała produkcję (w USA nawet 40% kukurydzy przeznaczano na biopaliwa). Notowania serii najbliższej na kukurydzę zaliczają swoje 2,5 letnie minima. Wyjątkowo tania kukurydza zaczyna zastępować pszenicę w żywieniu zwierząt, wpływając w ten sposób na ograniczenie popytu oraz ceny.

W swoim kwietniowym raporcie USDA mocno ograniczył prognozę zużycia kukurydzy na bioetanol, złagodzoną przez wzrost zastosowania paszowego. Przełożyło się to na ograniczeniu konsumpcji pszenicy i oczekiwany dalszy wzrost i tak już rekordowych zapasów na koniec tego sezonu.

Giełda w Paryżu:

Jeszcze przed świętami pszenica zbliżyła się do poziomu 200 eur/t, korzystając z silnego popytu eksportowego i obaw związanych z suszą. Obecne poziomy notowań majowej serii pszenicy są tylko kilka euro poniżej wspomnianego poziomu, który jest też ważnym poziomem oporu technicznego (styczniowe maksima). Zmalały obawy o deficyt opadów w basenie Morza Czarnego, ale kraje środkowej Europy otrzymały tylko niewielką ilość deszczu, a kolejnych (większych) w prognozach nie widać. Unijny eksport pszenicy utrzymuje się nadal na wysokim poziomie i ma szansę dogonić do końca sezonu Rosję, która nadal jest aktywna na rynku.

Wprawdzie na Ukrainie i w Rosji ceny pszenicy wzrosły w tygodniu przedświątecznym, to i tak dzięki tańszemu frachtowi rosy egipski GASC kupił we wtorek 120 tys. ton pszenicy pochodzącej z Rosji właśnie.

Notowania unijnej kukurydzy podążają w dół za trendem spadkowym na giełdzie w Chicago. W końcówce marca seria najbliższa na kukurydzę wyceniana była na poziomie zbliżonym do 170 eur/t. Pierwsza połowa kwietnia przyniosła powolne, ale systematyczne spadki notowań w kierunku 160 eur/t. Przypominam, że tuż przed świętami USDA podniósł szacunki unijnych zbiorów (2019) tego zboża do 66,6 mln ton. To ciągle poniżej oficjalnych danych KE (68,0 mln ton).

Rzepak ma za sobą blisko miesiąc imponujących wzrostów. Wycena serii majowej wspięła się z poziomów 330-340 eur/t (w połowie marca) do ponad 370 eur/t tuż przed świętami (9-04-2020). We wtorek notowania nasion rzepaku ugięły się pod naporem taniejącej ropy i całego kompleksu sojowego. Perspektywy kolejnych złych zbiorów w UE oddziałują na rzepak prowzrostowo, ale jeszcze większy wpływ na notowania ma zachowanie rynku olejów roślinnych i ropy, a zwłaszcza ceny oleju palmowego. Olej palmowy zaczął ten tydzień od spadku w okolice półrocznych minimów, a od szczytów z początku stycznia (rzepak zbliżył się wtedy do 420 eur/t) olej palmowy potaniał już o 1/4.

 

Zamknięcie wtorkowej sesji na giełdowym rynku zbóż i oleistych - 14.04.2020:

 Andrzej Bąk - eWGT

Źródło notowań: www.barchart.com