Rzepak w kraju

Zbiory rzepaku w południowej części Polski minęły półmetek, a niektórzy zdążyli już je zakończyć, wymłócić zebrany surowiec, a nawet sprzedać nasiona. Jednak wyniki są słabe. Zbiory rzepaku ruszyły na początku lipca, najwcześniej w południowo-zachodniej części Wielkopolski, a także na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie. I to w tych regionach czerwcowe upały i susza najbardziej odcisnęły swoje piętno. Nasiona są bardzo drobne, a plony słabe od 2 do 2,5 tony z hektara.

Tylko tam gdzie spadło trochę deszczu wyniki wzrosły do 3,5 tony z hektara, ale to i tak średni wynik. Do tego na razie wszędzie jest bardzo słabe zaolejenie rzepaku. Po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat spadło ono poniżej wymaganej normy. Zakłady tłuszczowe na razie liberalnie podeszły do niższych parametrów, ale w nowych umowach kontraktacyjnych, zawartych na początku lipca, uwzględnione są już potrącenia za nie spełnienie wymaganych 40 procent zaolejenia.

 

 

Źródło: Agrobiznes TVP z 16-07-2019